​Państwo Islamskie stoi za zamachem bombowym, w którym wczoraj wieczorem w stolicy Ugandy, Kampali zginęła co najmniej jedna osoba - poinformowała grupa bojowników IS w opublikowanym wczoraj oświadczeniu. Grupa przekazała, że jej członkowie zdetonowali ładunek wybuchowy w barze, w którym zbierali się "członkowie i szpiedzy ugandyjskiego rządu krzyżowców" w Kampali.

Policja w Ugandzie poinformowała, że bomba była pełna gwoździ i odłamkówJedna osoba zginęła a pięć zostało rannych w wyniku eksplozji, do której doszło wczoraj wieczorem w stolicy Ugandy Kampali - podała agencja AFP.

Prezydent Joweri Museveni napisał po zamachu na Twitterze: Wydaje się, że to akt terrorystyczny, ale znajdziemy sprawców. Eksplozja miała miejsce w obszarze, w którym znajdują się popularne restauracje przy ulicy w dzielnicy Kawempe na północy miasta. Według prezydenta wybuch nastąpił tuż po tym, jak trzy osoby zostawiły paczkę na miejscu zdarzenia, która następnie eksplodowała. Przezwyciężymy tę zbrodnię tak, jak pokonaliśmy inne, popełniane przez świnie, które nie szanują ludzkiego życia - podkreślił szef państwa.