70 osób zginęło, a ponad 120 zostało rannych w atakach i zamachach bombowych w Iraku. Najwięcej ofiar – 24 zabitych, 55 rannych – spowodował wybuch bomby na dużym targowisku Szordża w stolicy kraju, Bagdadzie.

2 bomby eksplodowały w pobliżu patrolu policyjnego przejeżdżającego wzdłuż kolejki aut przed stacją benzynową w centrum stolicy. Zginęło 3 policjantów, 21 osób zostało rannych.

Aż 20 Irakijczyków, w tym 15 cywilów, zginęło w walkach w prowincji Mijala, na północny wschód od stolicy. Natomiast w prowincji Anbar na zachód od Bagdadu zginął amerykański żołnierz.

Fala przemocy nie omija także południa Iraku. Wcześnie rano bomba pozostawiona na zaparkowanym rowerze eksplodowała przed ośrodkiem werbunkowym armii irackiej w Hilli i zabiła 12 osób, a raniła 38.