Interpol wyśle do Bejrutu zespół międzynarodowych ekspertów, specjalizujących się w identyfikacji ofiar. Agencje ONZ wystosowały pilny apel o solidarność z Libanem, którego stolica została zdewastowana w wyniku wtorkowej eksplozji.


Kilka dni po tragedii, w której zginęło ponad 150 osób, a 5 tys. zostało rannych, wielu ludzi nadal jest zaginionych.

"Doświadczenie Interpolu może być nieocenioną pomocą dla władz tego kraju i nadal będziemy udzielać Libanowi wszelkiego niezbędnego wsparcia" - powiedział sekretarz generalny Juergen Stock.

Eksperci z zespołu reagowania Interpolu są rozmieszczani w terenie i na żądanie krajów członkowskich w przypadku klęsk żywiołowych, wypadków lub ataków.

 

Wskazując na niepewną sytuację kraju, którego połowa mieszkańców już przed eksplozją żyła poniżej granicy ubóstwa, przedstawiciele ONZ podkreślili pilną potrzebę interwencji w dwóch obszarach, medycznym i żywnościowym, ponieważ magazyny i szpitale zostały zniszczone.

"Słaby już system opieki zdrowotnej w Libanie z powodu kryzysu uchodźczego, (epidemii) COVID, kryzysu gospodarczego i politycznego oraz braku środków ochrony osobistej dla pracowników ochrony zdrowia jest ogromnym problemem" - powiedział rzecznik Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Christian Lindmeier.

 

Tony środków ochrony osobistej używanych do zapobiegania rozprzestrzeniania się koronawirusa, również zostały zniszczone. WHO, która szacuje, że 15 mln dolarów potrzeba na natychmiastową pomoc, wysłała już z Dubaju specjalne środki do leczenia poparzonych i ranionych m.in. odłamkami szkła.

Światowy Program Żywnościowy (WFP) planuje przekazać mąkę i zboża do piekarni i młynów, by zapobiec niedoborom żywności w kraju, który z importu pokrywa prawie 85 proc. swojego zapotrzebowania na artykuły spożywcze. Dodatkowo WFP wyśle do Libanu 5 tys. zestawów podstawowych pokarmów (tuńczyka, soczewicy, ryżu, soli itp.), z których każda może wykarmić pięć osób przez miesiąc.

 

Ponieważ domy setek tysięcy ludzi zostały zniszczone, agencja ONZ ds. uchodźców UNHCR udostępni zapasy namiotów, koców i materacy.

Z kolei agencja zajmująca się pomocą dzieciom UNICEF podała, że wśród osób pozbawionych domu jest nawet 100 tys. najmłodszych. Wybuch zniszczył również szkoły, do których uczęszczało 55 tys. uczniów.

Władze libańskie jako przyczynę eksplozji podają jak dotąd pożar składowanych w porcie niebezpiecznych chemikaliów.