Promieniowanie w regionie Fukushima, w pobliżu piłkarskiego stadionu J-Village wykryła organizacja Greenpeace. Z tego miejsca ma wystartować sztafeta z ogniem olimpijskim 26 marca 2020 roku. Japońskie ministerstwo twierdzi jednak, że cały obszar jest bezpieczny.

Rejon Fukushimy ucierpiał podczas klęski żywiołowej w 2011 roku, gdy 11 marca północno-wschodnią część "Kraju Kwitnącej Wiśni" nawiedziło najsilniejsze w historii trzęsienie ziemi o magnitudzie 9. Wywołało ono potężne fale tsunami, a te spowodowały m.in. awarię w elektrowni atomowej Fukushima. Stadion jest położony około 20 km od elektrowni.

Według Greenpeace w niektórych miejscach poziom promieniowania to 1,7 mikroSiwertów na godzinę na wysokości metra nad ziemią, co jest znaczącym przekroczeniem normy bezpieczeństwa wynoszącej 0,23 mikroSiwertów na godzinę, tym bardziej że standardowa wysokość promieniowania w Tokio wynosi około 0,04 mikroSiwertów na godzinę.

Japończycy chcą pokazać odbudowę regionu

Ministerstwo zapewniło, że będzie monitorować sytuację przed igrzyskami olimpijskimi, które rozpoczną się w Tokio 24 lipca 2020 r. Japoński rząd chce wykorzystać tę imprezę, by pokazać postępującą odbudowę regionu po tej potrójnej katastrofie.

20 marca odbędzie się natomiast ceremonia powitania ognia w Ishinomaki w prefekturze Miyagi, w Parku Pamięci o ofiarach tsunami - poinformował komitet organizacyjny igrzysk. Rozpalenie olimpijskiego ognia zaplanowano na 12 marca, tradycyjnie w starożytnej Olimpii.

Sztafeta odwiedzi wszystkie 47 prefektur i z tego powodu potrwa aż 121 dni. Do tej pory ogień olimpijski wędrował w kraju gospodarza przez 100 dni. Igrzyska w Tokio odbędą się w dniach 24 lipca - 9 sierpnia 2020 roku. Stolica Japonii była gospodarzem letniej olimpiady także w 1964 roku.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Igrzyska w Tokio. Zaprezentowano medale, pochodzą z recyklingu