Chiński koncern Huawei złożył pozew przeciwko Stanom Zjednoczonym. Chodzi o regulacje zabraniające administracji rządowej utrzymywania kontaktów z firmami używającymi infrastruktury telekomunikacyjnej Huawei. Pozew trafił do sądu federalnego dla wschodniego dystryktu Teksasu. Znajduje się tam amerykańska centrala chińskiego giganta.

Chiński koncern - zgodnie z zapowiedziami - upublicznił informację o wytoczeniu procesu rządowi Stanów Zjednoczonych. Prawnicy Huawei utrzymują, że zakaz utrzymywania kontaktów roboczych z podmiotami korzystającymi - systemowo bądź częściowo - z technologii firmy, w ramach ustawy NDAA (National Defense Authorization Act), jest sprzeczny z konstytucją. Kongres USA nie przedstawił od roku żadnego dowodu, który uzasadniałby restrykcje zastosowane wobec produktów firmy Huawei - powiedział Guo Ping pełniący funkcję prezesa koncernu.

Reuters zaznacza, że złożenie pozwu przeciwko władzom Stanów Zjednoczonych jest krokiem taktycznym. USA starają się przekonać swoich sojuszników, żeby w imię bliskiej współpracy z Amerykanami w sferze technologicznej zakazały używania urządzeń i rozwiązań oferowanych przez Huawei. W oświadczeniu koncernu podkreślono, że Amerykanie dokonywali ataków hackerskich na serwery Huawei i wykradli korespondencję firmy.

Presja Huawei

Zdaniem dziennika "The New York Times", firmie Huawei może chodzić o zmuszenie rządu USA do przedstawienia konkretnych zastrzeżeń w sprawie chińskiego koncernu. Przedstawiciele władz USA, twierdzą, że sprzęt telekomunikacyjny Huawei może byc wykorzystywany przez Pekin do szpiegostwa i zakłócania łączności. Chiński gigant zaprzecza. Firma stara się o budowę sieci 5G w wielu krajach europejskich w tym również w Polsce.

TU ZNAJDZIESZ SZCZEGÓŁY

Według "NYT" Huawei chce udowodnić przed sądem, że amerykańska ustawa aprobująca wydatki na cele obronne, w której znalazł się zakaz wykorzystywania sprzętu chińskiego koncernu przez agencje federalne, jest niedopuszczalną formą karania kogoś bez  procesu. Zakaz dotyczy też innej chińskiej firmy - ZTE.

Amerykańskie zarzuty i kanadyjski trop

W styczniu ministerstwo sprawiedliwości USA przedstawiło koncernowi Huawei oraz jego wiceprezes Meng Wanzhou 13 zarzutów dotyczących łamania amerykańskich sankcji przeciwko Iranowi, oraz oszustw, w tym bankowych, elektronicznych i kradzieży technologii. Wiceprezes Meng została zatrzymana 1 grudnia 2018 roku w Kanadzie na wniosek władz amerykańskich. Domagają się one jej ekstradycji. W piątek rząd Kanady wyraził zgodę na rozpoczęcie procedury ekstradycyjnej. Meng, przebywa w areszcie domowym.

W ostatnią niedzielę Meng - prywatnie córka założyciela Huawei - pozwała rząd kanadyjski, służbę ochrony granic i policję, zarzucając im naruszenie konstytucyjnych praw podczas zatrzymania.