Hotel Lambert, niegdyś słynna paryska rezydencja książąt Czartoryskich i ważny polski ośrodek z XIX-wiecznej Wielkiej Emigracji, jest zagrożony gruntowną przebudową. Właściciel budynku, rodzina emira Kataru, chce go przekształcić w luksusowy hotel.

Zakrojone na ogromną skalę prace przewidują m.in. budowę podziemnego parkingu pod wewnętrznym ogrodem, a także przebicie w murze okalającym budynek reprezentacyjnej bramy. Poza tym planuje się przebudować zabytkowe wnętrza, montując w nich cztery windy. Projekt tych prac wzbudził protesty miłośników zabytków i municypalnej komisji ds. starego Paryża, której członkowie obawiają się przekształcenia hotelu w willę "a’la James Bond".

Mimo to przychylną opinię w sprawie przebudowy wydało francuskie ministerstwo kultury. Według mediów wynika to z chęci utrzymania przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego dobrych stosunków z katarskimi miliarderami.

Wzniesiony w 1640 r. pałac był rezydencją słynnego pisarza i filozofa Woltera. Od połowy XIX w. po nabyciu przez rodzinę Czartoryskich stał się szybko istotnym ośrodkiem polskiej emigracji i życia towarzyskiego. Na jego salonach bywali często Fryderyk Chopin, Adam Mickiewicz, George Sand i Eugene Delacroix. Od tej posiadłości pochodzi nazwa konserwatywnego obozu czasów Wielkiej Emigracji, założonego przez księcia Adama Jerzego Czartoryskiego. Po II wojnie światowej Hotel Lambert kupiła rodzina Rotszyldów.

(PAP Life)