Były prezydent Egiptu Hosni Mubarak zapadł w poniedziałek w śpiączkę. Wcześniej źródła w egipskim MSW podawały, że stan 84-letniego Mubaraka jest "krytyczny, lecz stabilny".

Mubarak zapadł dziś w stan śpiączki. Jego synowie Gamal i Alaa poprosili władze więzienia o zgodę na czuwanie przy ojcu i ją otrzymali - powiedział rzecznik MSW Alaa Mahmud. Dodał, że prawnik Mubaraka złożył wniosek o przeniesienie go do prywatnego szpitala.

Wcześniej źródła w szpitalu więzienia Tora, gdzie Mubarak odbywa karę dożywocia, informowały, że stan zdrowia byłego prezydenta uległ w poniedziałek pogorszeniu i że dwukrotnie trzeba było użyć defibrylatora. Serce Mubaraka zatrzymało się dwukrotnie- poinformowano. Chory kilkakrotnie tracił i odzyskiwał przytomność.

Czuwający przy ojcu synowie są przetrzymywani w więzieniu Tora, gdzie czekają na proces w związku z oskarżeniami o korupcję i manipulacje giełdowe.

W niedzielę Mubaraka odwiedziła w szpitalu więziennym żona Suzanne. Domagała się przewiezienia męża do lepiej wyposażonego szpitala. Władze utrzymują, że transport jest mało prawdopodobny, dopóki stan zdrowia chorego się nie polepszy.

Skazany na dożywocie

Stan zdrowia Mubaraka bardzo się pogorszył, gdy 2 czerwca sąd skazał go na karę dożywotniego więzienia za krwawe stłumienie ubiegłorocznych protestów, podczas których zginęło około 850 nieuzbrojonych demonstrantów. Były dyktator Egiptu odpowiadał także za korupcję. Z tego zarzutu został jednak oczyszczony - podobnie jak jego synowie zasiadający dziś na ławie oskarżonych. Mubarak po rozprawie, na której ogłoszono wyrok, trafił na oddział intensywnej terapii w więziennym szpitalu w Kairze.