To moment, na który czekali miłośnicy architektury i turyści z całego świata! Bazylika Sagrada Família w Barcelonie właśnie stała się najwyższym kościołem świata. Wszystko za sprawą zamontowania pierwszego elementu krzyża na szczycie centralnej wieży – tak, jak przewidywał to niegdyś sam Antoni Gaudí. Hiszpańska świątynia oficjalnie wyprzedziła niemiecką katedrę w Ulm i nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

  • Sagrada Família w Barcelonie właśnie została najwyższym kościołem świata, osiągając 162,91 m i przebijając katedrę w Ulm.
  • Na szczycie centralnej wieży zamontowano pierwszą część krzyża, a finalna wysokość ma wynieść aż 172 m!
  • Centralna wieża ma być ukończona w 2026 r., w setną rocznicę śmierci Gaudíego, a dekoracje będą kontynuowane przez kolejną dekadę.
  • Bądź na bieżąco! Wejdź na stronę główną RMF24.pl

Nowy rekord - Sagrada Familia sięga wyżej niż kiedykolwiek

Na szczycie centralnej wieży bazyliki Sagrada Família zamontowano w czwartek pierwszą część krzyża, który docelowo będzie wieńczył to niezwykłe dzieło. Tym samym barcelońska bazylika osiągnęła wysokość 162,91 metra, detronizując niemiecką katedrę w Ulm, która od 1890 roku szczyciła się mianem najwyższego kościoła na świecie z wynikiem 161,5 metra.

"To kamień milowy w historii światowej architektury" - komentują przedstawiciele fundacji Sagrada Família. I trudno się z nimi nie zgodzić. Wznosząca się ponad dachami Barcelony świątynia już teraz zapowiada, że na tym nie koniec - po dobudowaniu pozostałych elementów krzyża centralna wieża osiągnie docelową wysokość 172 metrów, a cały kościół będzie jeszcze bardziej imponował nie tylko rozmiarem, ale i rozmachem architektonicznym.

143 lata budowy, jedna wizja - historia Sagrada Família

Pierwszy kamień pod budowę bazyliki położono w 1882 roku, a już rok później projektem zajął się młody, pełen wizji architekt Antoni Gaudí. To on przekształcił pierwotny plan w niezwykle ambitne, pełne symboliki dzieło, które miało stać się perłą architektury sakralnej. Pomysł Gaudíego szybko przekroczył możliwości pierwotnych fundatorów, a finansowanie inwestycji przez długi czas opierało się na datkach wiernych.

W chwili tragicznej śmierci Gaudíego w 1926 roku gotowa była zaledwie jedna z osiemnastu zaplanowanych wież. Przez kolejne dekady budowa świątyni napotykała na liczne przeszkody - od braku funduszy, przez zniszczenia w czasie hiszpańskiej wojny domowej, aż po pandemię Covid-19, która niemal całkowicie zatrzymała prace w 2020 roku. Mimo to, bazylika przetrwała próbę czasu dzięki determinacji kolejnych pokoleń budowniczych i wsparciu turystów z całego świata.

Turystyka i technologia napędzają marzenie Gaudíego

Ostatnie dekady przyniosły jednak przyspieszenie. Ogromna popularność Sagrada Família jako atrakcji turystycznej - w 2024 roku świątynię odwiedziło aż 4,9 miliona osób, z czego aż 15 proc. stanowili turyści ze Stanów Zjednoczonych - przełożyła się na stabilny strumień środków finansowych. To właśnie dzięki nim możliwe było nie tylko kontynuowanie prac budowlanych, ale także wykorzystanie nowoczesnych technologii, które przyspieszyły realizację skomplikowanych elementów architektonicznych.

Przyszłość Sagrada Família - jeszcze wyżej, jeszcze piękniej

Choć bazylika już teraz może pochwalić się tytułem najwyższego kościoła świata, prace wciąż trwają. Zgodnie z zapowiedziami dyrektora generalnego Sagrada Família, Xaviera Martíneza, centralna wieża Jezusa Chrystusa ma zostać ukończona w 2026 roku, dokładnie w setną rocznicę śmierci Gaudíego. To jednak nie koniec - przez kolejne dziesięć lat kontynuowane będą prace nad detalami dekoracyjnymi, rzeźbami oraz schodami prowadzącymi do głównego wejścia.

Fundacja Sagrada Família już teraz zapowiada organizację serii wydarzeń upamiętniających architekta, którego prochy spoczywają w krypcie świątyni.