Para od tygodnia uwięziona na bezludnej wyspie Mikronezji na Oceanie Spokojnym została uratowana dzięki napisanym na piasku "SOS". Apel zauważyli piloci samolotu biorącego udział w poszukiwaniach zaginionych. Informację podała amerykańska straż przybrzeżna.

Para od tygodnia uwięziona na bezludnej wyspie Mikronezji na Oceanie Spokojnym została uratowana dzięki napisanym na piasku "SOS". Apel zauważyli piloci samolotu biorącego udział w poszukiwaniach zaginionych. Informację podała amerykańska straż przybrzeżna.
Zdjęcie udostępnione przez Amerykańską Straż Przybrzeżną /US NAVY / HANDOUT /PAP/EPA

Według komunikatu straży samolot amerykańskiej marynarki wojennej udał się w rejon, gdzie przebywali zaginieni po uzyskaniu informacji od załogi statku, która w nocy zauważyła na wyspie światło.

Uratowani Linus i Sabina Jack wyruszyli 17 sierpnia z największej w Mikronezji wyspy Weno. Dzień później, gdy nie dotarli na pobliską wyspę, rozpoczęto ich poszukiwania. 15 statków i dwa samoloty patrolowały rejon ok. 43 tys. kilometrów kwadratowych.

Parę ostatecznie znaleziono na wyspie East Fayu, ok. 100 km od Weno. Mieli ograniczone zapasy pożywienia i nie dysponowali sprzętem ratunkowym - poinformowała US Navy.

Jak zauważa BBC, nie jest to pierwszy taki przypadek w tym regionie. W kwietniu tego roku US Navy uratowała trzech mężczyzn, którzy zostali uwięzieni na niewielkiej wyspie w Mikronezji trzy dni po tym, jak ich łódź wywróciła się na morzu. Rozbitków zauważono dzięki napisowi "Help" (pomocy) ułożonemu na piachu z liści palm i kamizelek ratunkowych.

(abs)