Do szpitala w Massachusetts trafił 75-letni mężczyzna, w którego ciele stwierdzono kiełkujące ziarenko groszku. Początkowo podejrzewano u duszącego się pacjenta zapadnięte płuco.

Po prześwietleniu pacjenta okazało się, że w płucach pacjenta znajduje się ziarenko groszku, które - według lekarzy - mogło się tam dostać podczas łapczywego jedzenia. Roślina, która wyrosła w jego płucach miała prawie półtora centymetra.