Ciąg dalszy sporów między Ukrainą a rosyjskim potentatem gazowym – tym razem Gazprom oskarża Kijów nie o pobieranie, ale o wstrzymywanie dostaw, przeznaczonych dla europejskich odbiorców.

W związku z tym po raz kolejny odłożono podpisanie kontraktów gazowych. Na Ukrainę przyjechali za to rosyjscy eksperci. Planowane są także kolejne konsultacje z Gazpromem. - Wszystko wskazuje na to, że dziś nie dojdzie do podpisania kontraktów - poinformował jednak premier Ukrainy, Jurij Jechanurow.

Szef ukraińskiego rządu przyznał też, że Ukraina z powodu mrozów w ciągu ostatniej doby zużyła rekordową ilość gazu – 427 milionów metrów sześciennych.