Liga Praw Człowieka, Rada Reprezentacyjna Stowarzyszeń Murzyńskich i organizacje antyrasistowskie żądają dymisji wysokiego rangą urzędnika za nazwanie czarnoskórego ochroniarza „brudnym murzynem”.

Zastępca sekretarza generalnego ministerstwa imigracji, chciał zapłacić w supermakecie czekiem za zakupy, których wartość przekraczała 200 euro. Zgodnie z obowiązującymi zasadami podszedł do niego ochroniarz i zażądał dokumentu tożsamości, aby sprawdzić jego nazwisko. Urzędnik bardzo się zdenerwował i zasugerował, że to raczej on powinien poprosić czarnoskórego ochroniarza o pokazanie dokumentu, by sprawdzić, czy nie jest nielegalnym imigrantem. Teraz za nazwanie pracownika sklepu "brudnym murzynem” grozi mu kara więzienia i grzywna w wysokości 45 tysięcy euro za rasistowskie obelgi.

Minister imigracji oświadczył, że nie zażąda od swojego podopiecznego dymisji, bo - jego zdaniem - chodziło o "prywatną kłótnię", która nie ma związku z zajmowanym przez niego stanowiskiem.