Setki tysięcy mieszkańców meksykańskiego stanu Tabasco stara się opuścić zalane przez powódź rejony łodziami, pontonami, traktorami lub nawet wpław. Wiele osób czeka także na ratunek na dachach swoich domów.

Ponad milion ludzi ucierpiało w tragicznej powodzi w Meksyku. Zalana została duża część stan Tabasco. Prezydent Felipe Calderon w orędziu telewizyjnym i radiowym ocenił, że jest to jedna z najgorszych klęsk żywiołowych w historii Meksyku.

Padające od tygodnia ulewne deszcze spowodowały wystąpienie z brzegów rzek i zalanie większości powierzchni tego bogatego w ropę naftową terenu. W stolicy stanu Tabasco mętna woda sięga do poziomu drugiego piętra. Nie działają służby miejskie, komunikacja i nie ma wody pitnej. Podejmowane są próby uratowania przed zalaniem słynnych zabytków starożytnej kultury Olmeków, a w tym znajdujących się niedaleko Villahermosy gigantycznych kamiennych głów.

W najbliższych dniach meteorolodzy zapowiadają dalsze opady na tym terenie.