Około 40 żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej wylądowało o świcie na plaży pod Bejrutem by wspomóc akcję ewakuacji z Libanu obywateli Stanów Zjednoczonych.

U libańskich wybrzeży na uciekinierów czeka amerykański okręt wojenny USS "Nashville", na pokładzie którego opuszczający Liban Amerykanie zostaną przetransportowani na Cypr, skąd ruszą do kraju. Na pokładzie jednostki znaleźć się ma dziś ok. 1200 ludzi.

40 marines są pierwszymi od 23 lat żołnierzami amerykańskiej piechoty morskiej, jacy znaleźli się w Libanie. W 1983 roku zamachowiec z Hezbollahu wjechał ciężarówką wyładowaną materiałami wybuchowymi w amerykańskie koszary w Bejrucie. Zginęło wtedy 241 amerykańskich żołnierzy i członków personelu koszar.