Ukraina chce zwrócić się do sądu z pozwem przeciwko cypryjskiemu działaczowi piłkarskiemu Spyrosowi Marangosowi. Twierdzi on, że ma dowody na korupcję przy wyborze gospodarza piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Turniej zorganizują wspólnie Polska i Ukraina, jednak zarzuty Cypryjczyka dotyczą Ukrainy.

Jestem przekonany, że Ukraina nikogo nie przekupywała. Nasza oferta została wybrana uczciwie, tym bardziej, że prezydent UEFA Michel Platini od razu po wyborze na tę funkcję mówił publicznie, że wielka piłka powinna przesuwać się na wschód Europy - powiedział wicepremier Ukrainy Borys Kołesnikow.

Według Marangosa za prawo do organizacji Euro 2010 Ukraina zapłaciła 11 milionów euro. Jestem przekonany, że zachodnie sądy wskażą temu towarzyszowi jego miejsce - dodał Kołesnikow, który w rządzie jest odpowiedzialny za przygotowania do ME. Tu nie chodzi o czyjąś głupotę, tu chodzi o wizerunek i prestiż naszego kraju - podkreślił.

W sobotę pozew przeciwko Marangosowi w szwajcarskiej policji kryminalnej oraz cypryjskiej prokuratorze generalnej złożyła UEFA.