Irańska Gwardia Rewolucyjna przejęła kontrolę nad dwoma brytyjskimi tankowcami Stena Impero i Mesdar w cieśninie Ormuz - podały w piątek irańskie i brytyjskie media. Jest to kolejny incydent, który przyczynia się do eskalacji konfliktu w Zatoce Perskiej. Brytyjski minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt podkreślił w piątek, że jest "ekstremalnie zaniepokojony" tymi doniesieniami.

Oba tankowce - Stena Impero i Mesdar - zmierzały planowo w stronę Arabii Saudyjskiej, ale zmieniły nagle swój kurs i skierowały się w stronę Iranu. Ten drugi, choć pływa pod liberyjską banderą, należy do brytyjskiej firmy z siedzibą w szkockim Glasgow.
W specjalnym oświadczeniu Hunt zapewnił w piątek wieczorem, że brytyjski rząd sprawdza dostępne opcje pozwalające na odzyskanie obu jednostek.

Iran zaprzecza doniesieniom o przejęciu Mesdara. 

Jak dodał, brytyjski ambasador w Teheranie jest w bezpośrednim kontakcie z irańskim MSZ, a na pokładzie tankowców nie ma brytyjskich obywateli. Jednocześnie podkreślił, że rząd w Londynie jednoznacznie stoi na stanowisku, że "konieczne jest zapewnienie swobody nawigacji" w regionie.

Właściciel jednostki, firma Stena Bulk, potwierdził, że krótko po 16:00 czasu brytyjskiego (17:00 czasu polskiego) w trakcie przepływania przez międzynarodowe wody w pobliżu tankowca znalazły się jednostki pływające, a na jego pokładzie wylądował helikopter. Następnie utracono kontakt z załogą. Jak zaznaczono, na statku są 23 osoby.

Właściciele Mesdara nie odnieśli się dotychczas do doniesień o jego przejęciu, ale znajdujący się na jednostce geolokalizator wykazał wyraźną zmianę kursu i skręt w stronę wód terytorialnych Iranu.

Brytyjskie media podały, że informacja o incydencie została przekazana ministrowi spraw zagranicznych Jeremy'emu Huntowi i szefowej resortu obrony Penny Mordaunt. Tą sprawą zajmuje się również posiedzenie sztabu kryzysowego COBRA.

W oficjalnym komunikacje ministerstwo obrony podkreśliło, że brytyjski rząd "pilnie poszukuje wyjaśnień" dotyczących zaistniałej sytuacji.

Eskalacja konfliktu

Przejęcie jednostki jest najprawdopodobniej odwetem za wcześniejszą decyzję Brytyjczyków o zatrzymaniu irańskiego Grace I w pobliżu Gibraltaru w związku z podejrzeniami o próbę naruszenia sankcji UE nałożonych na Syrię.

Władze w Teheranie zażądały wówczas natychmiastowego uwolnienia swojej jednostki, zatrzymanej - jak przekonują - na wodach międzynarodowych. Dowódca irańskiej Gwardii Rewolucyjnej generał Mohsen Rezai groził, że jeśli Wielka Brytania nie zwolni irańskiego tankowca, obowiązkiem władz w Teheranie będzie zajęcie tankowca brytyjskiego.

W odpowiedzi brytyjski rząd podniósł we wtorek poziom zagrożenia dla brytyjskich statków handlowych na wodach Iranu do najwyższego poziomu, ostrzegając przed możliwymi próbami ataku lub wrogiego przejęcia.

W ubiegłym tygodniu trzy irańskie jednostki podjęły próbę przejęcia pływającego pod brytyjską flagą statku handlowego British Heritage i wycofały się z tych działań dopiero po interwencji przebywającej w regionie brytyjskiej fregaty HMS Montrose.