Ukraińskie służby ratownicze szukają źródeł szarego dymu, który zasnuł Kijów oraz obwody kijowski i czernihowski. Przypuszcza się, że przyczyną zadymienia mogą być pożary lasów w sąsiedniej Rosji.

Według wstępnych informacji dym nadchodzi z Rosji - poinformował przedstawiciel Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy. MSN odnotowało, iż w okolicach Kijowa płonie około hektara torfowisk, jednak - jak podkreślono - pożar ten nie jest tak wielki, by dym rozpostarł się aż nad dwoma obwodami.

Władze ostrzegają, iże w związku z panującymi na Ukrainie upałami utrzymuje się wysoki stan zagrożenia pożarowego. W najbliższych dniach we wschodnich i centralnych obwodach kraju temperatura wyniesie od 35 do 39 stopni Celsjusza. W niektórych miejscach słupek rtęci może dojść nawet do 42 st. C.