Mała syryjska dziewczynka o imieniu Raghad została wyciągnięta spod gruzów domu, który zawalił się na skutek trzęsienia ziemi. Jej rodzeństwo, a także będąca w ciąży matka zginęli. W sumie (dane na godzinę 19:00 – red.) w Syrii życie straciło ponad 1000 osób, w sąsiedniej Turcji mowa jest 1600 ofiarach.

Świat obiegły dramatyczne zdjęcia ratownika wynoszącego na rękach dziecko spod ruin zawalonego domu w syryjskim mieście Azaz. Maleństwo pokryte jest krwią i kurzem.

To mała Raghad. Ma 18 miesięcy. 

Dziewczynka jest już pod opieką wujka. Jej mama, która była w ciąży, oraz dwójka rodzeństwa (5-letnia siostra i 4-letni brat - red.) zginęli w trzęsieniu ziemi. W szpitalu przebywa ojciec dziewczynki - ma złamany kręgosłup.

Jak na razie doniesienia mówią o ponad 2,5 tys. ofiar śmiertelnych w Turcji i Syrii. Trwa akcja ratunkowo-poszukiwawcza.

Pomoc zadeklarowało wiele państw, w tym Polska.

Syryjskie służby ratunkowe Białe Hełmy mówią o setkach zabitych i rannych, którzy wciąż są uwięzieni pod gruzami zawalonych budynków. Na filmach w mediach społecznościowych widać ich, jak pracują w ciemnościach, używając latarek.

POLECAMY: Aktualny bilans tragicznego trzęsienia ziemi w Turcji i w Syrii znajdziecie <<< TUTAJ >>>