Polska może wysłać do Afganistanu do sześciuset dodatkowych żołnierzy - zapowiada Donald Tusk. Szef rządu poinformował, że ostateczna decyzja o uzupełnieniu naszego kontyngentu zapadnie w najbliższych dniach.

Pan minister Klich mówił o możliwości do sześciuset żołnierzy plus dwustu pozostających w Polsce w tak zwanym odwodzie. Zobaczymy, czy taki będzie finał, ale w tę stronę zmierzamy - ujawnił Tusk:

Jak zapowiedział, oficjalna deklaracja o tym, iż wspólnie z innymi państwami jesteśmy gotowi do wzmocnienia naszej misji, padnie w czwartek na spotkaniu szefów dyplomacji państw NATO i zostanie potwierdzona w poniedziałek na konferencji ministrów obrony. Polska w sposób ograniczony, dostosowany do naszych możliwości, ale solidarnie będzie uczestniczyła w tych wysiłkach NATO-wskich. Prawdopodobnie praktyczny efekt tych decyzji to kwiecień - zapowiedział Tusk:

Wcześniej szef rządu rozmawiał przez telefon o nowej strategii sił NATO w Afganistanie z prezydentem Stanów Zjednoczonych Barackiem Obamą. Do półgodzinnej rozmowy doszło z inicjatywy strony amerykańskiej.

Jak wynika z komunikatu Centrum Informacyjnego Rządu, politycy m.in. podkreślili wagę solidarności w działaniach Sojuszu Północnoatlantyckiego, a także respektowania zapisów art. 5. Traktatu Waszyngtońskiego. Artykuł ten - w przypadku zbrojnej napaści na państwa NATO - nakłada na pozostałych członków Sojuszu obowiązek udzielenia niezwłocznej pomocy.

Według Centrum Informacyjnego Rządu, obaj przywódcy wyrazili także zadowolenie z zakończenia negocjacji w sprawie umowy SOFA, która ma regulować zasady stacjonowania w Polsce amerykańskich wojsk. Jak wynika z komunikatu CIR, dokument ma zostać podpisany w przyszłym tygodniu.

Na początku grudnia ministrowie spraw zagranicznych NATO będą rozmawiać m.in. o zwiększeniu liczebności wojsk Sojuszu w Afganistanie. Polska ma obecnie w Afganistanie dwa tysiące żołnierzy.