"Kiedy Polska kłóci się z USA i Unią Europejską, korzysta na tym Putin" - mówi naszemu amerykańskiemu korespondentowi Pawłowi Żuchowskiemu Daniel Fried, były ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce. W rozmowie przed Białym Domem poruszają sprawy dotyczące relacji polsko-amerykańskich, błędów popełnianych przez obie strony, nominacji Marka Brzezińskiego na ambasadora USA w Polsce, listów amerykańskich polityków w sprawie TVN i wolnych mediów w Polsce.

USA popełniły błędy ws. Nord Stream 2

Nasz gość zwraca też uwagę na błędy popełniane przez stronę amerykańską. Daniel Fried przyznaje, że USA popełniły błędy nie dyskutując z Polską o sprawie Nord Stream 2. Wskazuje jednak na to, że wciąż jest czas na dialog w tej kwestii, który może wiele wnieść do relacji polsko-amerykańskich. 

Daniel Fried w rozmowie z naszym dziennikarzem podkreśla, że administracja Bidena jest gotowa do współpracy z Polską, jednak obie strony powinni poprawić relacje, prowadząc właśnie dialog

Lepiej by było, gdyby administracja Bidena rozmawiała z Polakami więcej i głębiej o Nord Stream 2. Ohhh... - powiedział Fried. Błąd? - zapytał nasz dziennikarz. Idioci! Co oni myśleli - odpowiedział bez ogródek Daniel Fried.

Wskazał, że krytyka z Warszawy jest uzasadniona. Podkreśla jednak, że czas wrócić do normalnych rozmów i relacji. Dodał, że Polska jest ważnym sojusznikiem, a administracja Bidena chce współpracy z Polską. 

W interesie USA jest, by Polska była mocna

Polska nie jest krajem obcym dla nich. Ale kiedy Polska kłóci się z Amerykanami i z Europejczykami w tym samym czasie, to osłabia miejsce Polski w Europie. Jest w naszym amerykańskim interesie, żeby Polska była mocna. Krytyka skierowana do nas ze strony Polski za Nord Stream 2 jest w porządku, nie jestem przeciwko temu. Polacy mają rację. Teraz musimy pomyśleć, co zrobić, żeby łagodzić złe skutki Nord Stream 2. Są możliwości. A krytyka? Zasługujemy na to do pewnego stopnia. Krytyka jest słuszna, ale potem jest pytanie, co zrobimy dalej - zauważył Fried.

Były ambasador USA w Polsce stawia też pytanie, co będzie z miejscem Polski w Europie, jeśli Polska będzie w jednym czasie kłócić się z Amerykanami, Berlinem i z Brukselą.

Co będzie? Co będzie z Polską? Co będzie z Europą? Jest w naszym amerykańskich interesie, żeby Polska miała wpływ w Europie. Dobrze by było dla nas, bo mamy wspólne punkty widzenia wobec Moskwy, wobec Kijowa, wobec Mińska. Są podstawy do współpracy. Węgrzy już dołączyli do skrajnej prawicy, po prostu nie ma dialogu. Ale to Węgry. Polska to inna sprawa. Polska do poważny kraj - podkreśla Fried.

Daniel Fried przekonywał w czasie rozmowy, że Biden jest bliższy Polsce niż Trump i bliższy polskim sprawom i wartościom

Nasz dziennikarz wskazał jednak, że przeciętny Polak w czasie prezydentury Trumpa słyszał jego komplementy pod adresem Polski, zapraszał polskich polityków, przedstawiciele jego administracji spotykali się z członami polskiego rządu. Takich spotkań nie ma za wiele za prezydentury Bidena. Paweł Żuchowski wspomniał też, że to właśnie za prezydentury Trumpa rozwiązano sprawę wiz. A przecież tym tematem zajmowało się wiele amerykańskich administracji i zawsze zwodzono Polaków. 

Paweł Żuchowski wskazał, że Polacy mogą mieć odczucia, że relacje z Polską za poprzedniej administracji były lepsze.

Nie potrzeba nam kłótni o TVN

Ok, ja to rozumiem - powiedział Daniel Fried. Naszą wspólną sprawą jest otworzyć drzwi do tych dobrych relacji. Nie potrzeba nam kłótni o TVN, nie ma sensu. Musimy budować dobre stosunki na bazie wspólnych wartości i interesów - zauważył.

Paweł Żuchowski pytał również o sprawę TVN i listu amerykańskich polityków w sprawie ataku na wolne media w Polsce. Daniel Fried dał do zrozumienia, że Polska ma w tej chwili zbyt dużo konfliktów. Po co atakować największą inwestycję amerykańską w Polsce - stwierdził.

Na pytanie naszego dziennikarza, jak odbierać sygnały płynące z Kapitolu w tej sprawie stwierdził, że jest to poważna sprawa i tak to należy traktować.

Kłótnie z Amerykanami i Unią służą Putinowi

To poważna sprawa. Sytuacja nie jest stracona, ale jest sygnał od Amerykanów. Oni po prostu nie rozumieją. Polska to był symbol demokracji, zwycięstwa demokratycznego, symbol najlepszych naszych tradycji. Od Kościuszki, Wilsona, Reagana, same dobre rzeczy. I wizerunek Polski był tak wysoko w Stanach Zjednoczonych. Polska to był Lech Wałęsa, Ojciec Święty, obalenie komunizmu, budowanie demokracji. Same dobre rzeczy. Po co kłócić się z Amerykanami i kłócić się z Unią Europejską o sądownictwo. Komu to służy? Putinowi służy! Na pewno - ocenił były ambasador.

Mark Brzeziński - to człowiek jakości

To bardzo dobra decyzja - tak Daniel Fried komentuje natomiast informacje o nominacji Marka Brzezińskiego na stanowisko ambasadora USA w Polsce. To wspaniały wybór. Marek zna Polskę. On jest doświadczony, był ambasadorem USA w Szwecji.  To człowiek jakości i dobry wybór. Ma nazwisko i jest przyjacielem Polski i stosunków polsko-amerykańskich. Ma też dobre kontakty z załogą Bidena. On jest członkiem tej załogi, jest w rodzinie powiedzmy. I to pomaga - ocenia.

Daniel Fried krytycznie ocenia jednak dyskusję, która toczyła się w Polsce na temat tego, czy Brzeziński może zostać ambasadorem USA czy nie.

Opracowanie: