Prawie tysiąc ludzi demonstrowało w Miszowie pod czeskim Pilznem sprzeciw wobec planu budowy bazy radarowej amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Pierwotnie marsz miał się skończyć na wzgórzu, gdzie ma powstać baza, ale czeska armia nie wyraziła na to zgody.

Mimo zimna i nieprzerwanego deszczu, pochód demonstrantów przeszedł liczącą blisko kilometr trasą do granicy poligonu wojskowego.

W ramach tarczy antyrakietowej Stany Zjednoczone chcą umieścić w Czechach radar, a w Polsce wyrzutnie pocisków przechwytujących. Mają one chronić Stany Zjednoczone i ich sojuszników przed hipotetycznym atakiem ze strony takich państw, jak Iran czy Korea Północna. Planom tym zdecydowanie sprzeciwia się Rosja, która widzi w nich zagrożenie dla swych interesów strategicznych.

Ostateczną umowę o budowie radarów - czeski rząd ma podpisać z Amerykanami na początku maja. Negocjacje w sprawie wyrzutni antyrakiet w Polsce - wciąż trwają.