Czeska policja odnalazła w centrum Pragi dwójkę dzieci, które nigdy nie były poza domem. Rodzice byli przekonani, że dobrze się nimi opiekują, chroniąc je przed światem zewnętrznym.

Według informacji opublikowanej przez czeskie media dzieci - trzyletni chłopiec i półtoraroczna dziewczynka - przyszły na świat w śródmiejskiej kamienicy. Nigdy nie opuściły mieszkania matki i ojca. Rodzice zataili narodziny, nie pobrali aktów urodzenia i nigdy nie byli z nimi u lekarza.

Rodzeństwo było co prawda pod względem fizycznym w porządku, ale wystąpiły u niego typowe objawy deprywacji psychicznej. Wyglądało na to, że dzieci nie miały w domu żadnych zabawek, nigdy nie miały na nogach butów i nie nauczyły się jeść sztućcami - opisał stan dzieci cytowany przez portal iDnes.cz psycholog dziecięcy Frantiszek Schneiberg.

Dzieci przez miesiąc przebywały w specjalnym ośrodku dla małych dzieci. Obecnie są pod opieką dziadków. Rodzicom, którzy trafili do aresztu pod zarzutem znęcania się nad osobami powierzonymi ich opiece, grozi do 12 lat więzienia.

Ze względu na delikatność sprawy czeskie służby zdecydowały się ujawnić ją dopiero po jakimś czasie.