Jeremy Clarkson, prezenter popularnego programu motoryzacyjnego Top Gear, ponownie znalazł się w tarapatach. Powodem jego kłopotów jest - jak zwykle - brak politycznej poprawności i niewyparzony język.

Przemawiając na konferencji w Sydney, Clarkson nazwał premiera Browna „jednookim idiotą ze Szkocji”. Brytyjski przywódca utracił wzrok w lewym oku, kiedy był jeszcze nastolatkiem. Przyczyną tego urazu był wypadek na boisku rugby. Natychmiast na głowę Clarksona posypały się kalumnie z ust brytyjskich polityków.

Podobnie było przed kilkoma miesiącami, kiedy to prezenter programu Top Gear zasugerował na antenie, że kierowcy ciężarówek mordują prostytutki. Clarkson jest niewątpliwie barwną postacią w brytyjskiej telewizji, czasami jednak porusza tematy, na które obowiązuje „zakaz wjazdu”.