​Niemiecka prokuratura nakazała w piątek natychmiastowe zwolnienie z aresztu byłego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta, informując, że wpłacił on orzeczoną przez sąd kaucję w wysokości 75 tys. euro. Według prokuratury generalnej Szlezwika-Holsztynu Puigdemont przekazał władzom adres, pod którym będzie przebywał w Niemczech do czasu decyzji w sprawie swej ewentualnej ekstradycji do Hiszpanii.

Puigdemont został zatrzymany w Niemczech, gdy wracał do Belgii po wizycie w Finlandii. W czwartek wyższy sąd krajowy Szlezwika-Holsztynu orzekł, że może on zostać zwolniony za kaucją. 

W opinii sądu ekstradycja Puigdemonta na podstawie stawianego mu przez Hiszpanię zarzutu sprzeniewierzenia środków publicznych jest możliwa, natomiast nie wchodzi w grę ekstradycja na podstawie zarzutu rebelii, o co również Madryt oskarża katalońskiego polityka.

Rzeczniczka sądu Frauke Holmer powiedziała w czwartek, że Puigdemont raz w tygodniu będzie się musiał stawiać na policji. Bez zgody prokuratury nie wolno mu opuszczać Niemiec. Holmer podkreśliła, że jeśli dojdzie do ekstradycji Puigdemonta na podstawie zarzutów korupcyjnych, w Hiszpanii nie będzie on mógł zostać oskarżony o rebelię.

Rzecznik niemieckiego MSZ powiedział w piątek, że Niemcy chcą, by deputowani do katalońskiego parlamentu porozumieli się w sprawie utworzenia rządu, ponieważ tylko wtedy możliwy będzie postęp, jeśli chodzi o polityczne rozwiązanie impasu w relacjach Barcelony z Madrytem po ubiegłorocznym katalońskim referendum niepodległościowym.

Reuters odnotowuje, że rzecznicy niemieckiego rządu akcentowali na konferencji prasowej, iż rząd nie ma żadnej roli do odegrania  w "sprawie sądowej" dotyczącej ewentualnej ekstradycji Puigdemonta. 

(ph)