95-letni były prezydent USA Jimmy Carter przebywa w szpitalu. Powodem jest złamanie miednicy. Według rzeczniczki Carter Center Deanne Congileo prezydent upadł w swoim domu w Plains w stanie Georgia.

Według Deanne Congileo złamanie nie ma dużych rozmiarów, a prezydent jest "w dobrym nastroju i oczekuje powrotu do domu na dalszą kurację".

Kilka miesięcy temu Jimmy Carter upadł i złamał szyjkę kości udowej. Trzeba ją było operacyjnie zastąpić protezą. Wcześniej trzeba mu było założyć po innym upadku 14 szwów.

"Żaden inny z prezydentów USA nie dożył po zakończeniu urzędowania takiego sędziwego wieku jak Carter. Od niedawna dzierży on także - wraz ze swą 92-letnią żoną Rosalynn, którą poślubił ponad 73 lata temu - rekord długości trwania małżeństwa pary prezydenckiej. Poprzednio rekord ten należał do George'a i Barbary Bushów" - przypominają przy okazji zagraniczne agencje.