Były król Hiszpanii Juan Carlos Burbon ukrył część swego majątku na wyspie Jersey – twierdzi “El Mundo”. Dziennik przypomina, że informacja o ukryciu środków w raju podatkowym to efekt kolejnego śledztwa prowadzonego przeciwko ojcu obecnego monarchy Filipa VI.

Dziennik "El Mundo", powołując się na źródła w hiszpańskiej policji, twierdzi, że w trakcie dochodzenia potwierdzono, że nazwisko Juana Carlosa figuruje w dokumentacji oligopolu zarejestrowanego na Jersey. Burbon miał być jednym z jego beneficjentów.

"El Mundo" twierdzi, że proceder kierowania przez Juana Carlosa środków do raju podatkowego trwał co najmniej 15 lat. Wskazuje, że śledczy badają m.in. wątek możliwego prania pieniędzy za pośrednictwem oligopolu.

"Przy jego pomocy dokonano transakcji na co najmniej 5 mln euro, o istnieniu tych środków dotychczas nikt nie wiedział" - napisał “El Mundo", wskazując, że oligopol na Jersey wciąż jest aktywnym podmiotem gospodarczym.

Madrycki dziennik przypomniał, że sprawa środków zdeponowanych przez byłego króla Hiszpanii na Jersey wyszła na jaw w związku z rozpoczętym na początku listopada dochodzeniem przeciwko Juanowi Carlosowi. To trzecie śledztwo prowadzone wobec niego przez hiszpańskie organy ścigania.

Dwa inne śledztwa wobec Burbona dotyczą posiadanych przez niego kont w Szwajcarii, a także rzekomego udziału w procederze korupcyjnym podczas przetargu na budowę szybkiej kolei AVE w Arabii Saudyjskiej, w którym udział brało konsorcjum 12 hiszpańskich spółek.

Juan Carlos wyjechał potajemnie z Hiszpanii w sierpniu, kierując się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Przed podróżą przekazał synowi list, w którym tłumaczył opuszczenie kraju “publicznymi reperkusjami" dotyczącymi wydarzeń z jego prywatnego życia. Podkreślił, że jego decyzja służy “ułatwieniu" sprawowania urzędu Filipowi VI.

Juan Carlos Burbon, który był królem Hiszpanii przez blisko 39 lat, ustąpił 2 czerwca 2014 roku. Siedemnaście dni później na tron wstąpił jego 46-letni wówczas syn Filip VI.