Wszystko wskazuje na to, że wideo z egzekucją Davida Hainesa jest prawdziwe. Potwierdza to brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Dziś, w związku z brutalnym zabójstwem brytyjskiego obywatela przez dżihadystów z Państwa Islamskiego, w Londynie zebrał się rządowy sztab antykryzysowy.

Po posiedzeniu komitetu Cobra premier Cameron podkreślał, że 'bierność w sprawie ofensywy islamistów nikomu nie zapewni bezpieczeństwa". Oświadczył, że Wielka Brytania uczyni wszystko, aby dopaść i ukarać morderców Hainesa. To nie muzułmanie, to potwory - ocenił dodając: Nie możemy ignorować (takich incydentów), jeśli mamy zapewnić bezpieczeństwo naszemu krajowi. Krok po kroku musimy odeprzeć, rozmontować i ostatecznie zniszczyć Państwo Islamskie oraz wszystko, co sobą symbolizuje - dodał. Cameron zastrzegł jednak, że Wielka Brytania nie dokona tego w pojedynkę, lecz "we współpracy z sojusznikami, nie tylko z USA i krajami Europy, ale także z krajami regionu". Państwo Islamskie stanowi "ogromne zagrożenie" dla całego Bliskiego Wschodu i musi zostać pokonane dzięki "kompleksowej i długoterminowej strategii antyterrorystycznej - ocenił. Zastrzegł, że nie chodzi o wysłanie na miejsce brytyjskich sił lądowych.

Jak zauważają media, Cameron nie sprecyzował też, czy brytyjskie lotnictwo przyłączy się do nalotów na pozycje Państwa Islamskiego, do czego coraz głośniej namawiają go deputowani jego Partii Konserwatywnej oraz byli wojskowi. Potrzebowałby do tego zgody parlamentu. Reuters przypomina, że w ubiegłym roku bez powodzenia ubiegał się o taką zgodę na naloty przeciw siłom rządowym w Syrii.

Grożą śmiercią kolejnego zakładnika

Przypomnijmy, że nagranie wideo, na którym widać egzekucję brytyjskiego zakładnika, opublikowało wczoraj wieczorem Państwo Islamskie. Film trwa 2,5 minuty. Znalazła się na nim także groźba zamordowania kolejnego brytyjskiego zakładnika.

Jak poinformowała arabska telewizja Al-Dżazira, zamaskowany mężczyzna mówi, że David Haines został zabity w odwecie za to, że rząd w Londynie obiecał pomoc wojskową dla Kurdów walczących z Państwem Islamskim w północnym Iraku.

Ostatnie słowa dziennikarza: Dobrowolnie wszedł pan do koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu

Według ośrodka SITE, tuż przed swoją śmiercią 44-letni Haines zwrócił się bezpośrednio do premiera Camerona: Dobrowolnie wszedł pan do koalicji z USA przeciwko Państwu Islamskiemu, dokładnie tak jak wcześniej uczynił pana poprzednik, Tony Blair, zgodnie z trendem panującym wśród szefów brytyjskiego rządu, którzy nie mają odwagi, by powiedzieć Amerykanom "nie".
Nie wiadomo jednak, czy Brytyjczyk powiedział to dobrowolnie, czy został do tego zmuszony.

David Haines został uprowadzony w 2013 roku w pobliżu obozu dla uchodźców w syryjskiej miejscowości Atmeh. Brytyjczyk koordynował pomoc humanitarną.

Według stacji BBC, londyński akcent zamaskowanego zabójcy Hainesa wskazuje, że może to być ten sam mężczyzna, który był na poprzednich nagraniach z egzekucji dwóch amerykańskich zakładników. Wcześniej dżihadyści z Państwa Islamskiego zamordowali amerykańskich dziennikarzy - Jamesa Foleya i Stevena Sotloffa. Obu uprowadzili w Syrii.