Brad Pitt przerwał milczenie ws. rozstania z Angeliną Jolie. "Jestem bardzo zasmucony, ale teraz najbardziej liczy się dobro naszych dzieci" - podkreślił w krótkim oświadczeniu, przesłanym redakcji magazynu "People". Zwrócił się w nim do mediów z prośbą o uszanowanie ich prywatności w tym trudnym czasie.

Wiadomość o rozwodzie jednej z najsłynniejszych par świata zelektryzowała media i fanów obojga aktorów we wtorek. Dokumenty złożyła Jolie, powołując się na "różnice nie do pogodzenia".

W wydanym później oświadczeniu adwokat aktorki podkreślił, że Jolie podjęła tę decyzję "dla zdrowia rodziny". Zapowiedział również, że aktorka nie będzie na razie komentować sprawy rozwodu i poprosił w jej imieniu o uszanowanie prywatności rodziny.

Jolie i Pitt byli parą od 2004 roku, ale na ślub zdecydowali się dopiero 10 lat później. Mają sześcioro dzieci: Maddoxa, Paxa, Zaharę, Shiloh oraz bliźnięta Vivienne i Knoxa.

Występując o rozwód, Jolie zwróciła się do sądu o przyznanie jej wyłącznej opieki nad dziećmi.

Portal TMZ podał wcześniej, że na decyzji aktorki o rozstaniu zaważył brak akceptacji dla metod wychowawczych Pitta, a także - jak twierdzili informatorzy portalu - fakt, że aktor nie stroni od marihuany i alkoholu oraz ma "problem z agresją".

Źródło magazynu "People" podkreśliło jednak, że "zarówno Brad, jak i Angelina bardzo troszczą się o swoje dzieci i po obu stronach jest smutek".

Inny informator stwierdził zaś, że "rozwód jest absolutnym szokiem". W tym roku zdecydowanie więcej czasu spędzili osobno, ale to wciąż szok. Dopiero co świętowali rocznicę ślubu - podkreślił rozmówca magazynu.

Według dokumentów rozwodowych, para jest w separacji od 15 września.



Źródło: People.com / TMZ.com

(edbie)