Według saudyjskiej prasy główny podejrzany o zorganizowanie ataków terrorystycznych w Nowym Jorku i Waszyngtonie – Osama bin Laden, ukrywa się w podziemnym bunkrze na południu Afganistanu. Źródła, na które powołują się saudyjskie media zaprzeczają jednocześnie informacjom, jakoby bin Laden opuścił Afganistan i wyjechał do innego kraju.

Mający 50 metrów głębokości bunkier, w którym kryje się Saudyjczyk, ma znajdować się w górach południowego Afganistanu, tuż obok Kandaharu, miasta w którym znajduje się główna kwatera rządzących krajem Talibów. Tymczasem armia Pakistanu postawiona została w stan gotowości. Dziś rano podjęły taką decyzję władze tego kraju. Islamabad obawia się, że ewentualny atak odwetowy USA na siedziby terrorystów w Afganistanie może wywołać niepokoje w samym Pakistanie. Ta decyzja to z pewnością dowód przygotowań do wojny – z drugiej strony, pakistański rząd liczy, że do konfliktu jednak nie dojdzie. Stanie się tak, jeśli Talibowie spełnią żądania USA i w ciągu trzech dni wydadzą bin Ladena. Póki co mułła Omar jest nieprzejednany - mówi, że nie wyda terrorysty i zapowiada cios za cios. Jutro w Afganistanie odbędzie się specjalne spotkanie duchownych, podczas którego zapadnie decyzja czy wypowiedzieć Ameryce świętą wojnę – Ameryce i wszystkim, którzy pomagają niewiernym w walce z Islamem.

Wydanie bin Ladena mogłoby być militarnym samobójstwem dla Talibów, którzy od czasu przejęcia władzy walczą na kilku frontach na północy kraju z oddziałami opozycji. Wojska Talibów liczą od 30 000 do 50 000 ludzi, jednak ich lwia część to fundamentaliści najemnicy z takich krajów jak Arabia Saudyjska, Egipt, Algieria, Jemen a także Uzbekistanu a nawet Czeczenii. Jeśli Talibowie zgodzą się wydać Bin Ladena istnieje ryzyko, że bojownicy ci opuszczą Afganistan, a okrojone oddziały Talibów nie będą w stanie stawić czoła siłom opozycji. Co więcej wraz z wycofaniem się zagranicznych bojowników zniknie także napływ funduszy, a Afganistan, wyniszczony wojnami i potężną suszą zostanie jeszcze bardziej odizolowany od świata. Liczący około 17 milionów mieszkańców kraj prawie od 10 lat nie ma własnej gospodarki. Brakuje żywności i wody. Jedyne co Afganistan eksportuje, i to w dużych ilościach, mimo prób zablokowania przez Zachód to opium. Jest jego największym światowym producentem.

12:10