Możliwy jest wzrost bezrobocia wskutek kryzysu uchodźczego w Niemczech. O przewidywaniach rządu w Berlinie napisał niemiecki tabloid "Bild" powołując się na ministerstwo finansów. Z danych tego resortu wynika, że w przyszłym roku liczba bezrobotnych wzrośnie do ponad dwóch milionów ośmiuset tysięcy. A w 2020 roku do ponad trzech milionów. Kanclerz Merkel zaprosiła szefów największych niemieckich koncernów na spotkanie 14 września, by zachęcić ich do zatrudniania imigrantów.

Możliwy jest wzrost bezrobocia wskutek kryzysu uchodźczego w Niemczech. O przewidywaniach rządu w Berlinie napisał niemiecki tabloid "Bild" powołując się na ministerstwo finansów. Z danych tego resortu wynika, że w przyszłym roku liczba bezrobotnych wzrośnie do ponad dwóch milionów ośmiuset tysięcy. A w 2020 roku do ponad trzech milionów. Kanclerz Merkel zaprosiła szefów największych niemieckich koncernów na spotkanie 14 września, by zachęcić ich do zatrudniania imigrantów.
Angela Merkel /EPA/KAY NIETFELD /PAP/EPA

W lipcu bez pracy było 2,66 mln osób. W 2013 roku stopa bezrobocia wynosiła 6,9 proc. i od tego czasu systematycznie spada. W lipcu 2016 r. była na poziomie 6 proc.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaprosiła szefów największych niemieckich koncernów na spotkanie 14 września, by zachęcić ich do zatrudniania imigrantów.

W ubiegłym roku do Niemiec napłynęło ponad milion uchodźców. Władze chciałyby skierować jak najwięcej z nich na rynek pracy, by zmniejszyć wydatki socjalne państwa i złagodzić niedobór pracowników wywołany kryzysem demograficznym.

Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" doniósł przed miesiącem, że 30 największych niemieckich spółek, których akcje objęte są głównym wskaźnikiem giełdy frankfurckiej DAX, zatrudniło do czerwca tylko 54 uchodźców, przy czym 50 z nich pracuje w świadczącej usługi logistyczne Deutsche Post.

APA