Nurt w Jordanie stopniowo zanika - alarmują ekolodzy, dodając, że rzeka stała się już prawie "kanałem ściekowym".

Izrael i Jordania postanowiły połączyć siły, by ratować ginącą i coraz bardziej zanieczyszczoną rzekę. Z wyliczeń ekologów wynika, że wspaniała biblijna rzeka w czasach współczesnych utraciła aż 90 procent wody. Obawy wzbudza budowa przez Jordanię i Syrię nowej tamy na głównym dopływie Jordanu, która dodatkowo zmniejszy ilość wody w rzece.

Jordan to najdłuższa rzeka Izraela - 320 km – i najważniejsze źródło zaopatrzenia w wodę. Swój początek bierze z trzech źródeł u podnóża gór Hermonu na terenie Syrii i Libanu. Spływając w kierunku południowym dochodzi do Jeziora Genezaret i dalej trafia do Morza Martwego, w głębokiej depresji, ok. 394 metrów poniżej poziomu morza.