Premier Francji Francois Bayrou przybył do Pałacu Elizejskiego, by złożyć dymisję na ręce prezydenta Emmanuela Macrona. To efekt przegranego głosowania nad wotum zaufania w parlamencie.
Premier Francois Bayrou przybył do Pałacu Elizejskiego krótko przed godz. 13.30. Pełnił funkcję przez prawie dziewięć miesięcy - został powołany na szefa rządu 13 grudnia 2024 roku.
Po przyjęciu dymisji Bayrou będzie teraz zarządzał sprawami bieżącymi w oczekiwaniu na mianowanie przez prezydenta jego następcy.
Przeciwko udzieleniu rządowi Bayrou wotum zaufania głosowało w poniedziałek 364 deputowanych Zgromadzenia Narodowego (niższej izby parlamentu), a za - 194 posłów. Wstrzymało się zaś piętnastu.
We wtorek rano Bayrou przyjechał do siedziby kancelarii premiera. Tego dnia w dzienniku urzędowym ukazały się ostatnie decyzje rządu, dotyczące m.in. obniżki VAT na panele słoneczne i wsparcia przy instalacji pomp ciepła.
Pałac Elizejski poinformował w poniedziałek, że prezydent Emmanuel Macron mianuje nowego premiera w najbliższych dniach.
Bayrou był piątym szefem rządu od początku drugiej kadencji prezydenckiej Macrona, czyli od 2022 roku.


