Dwie kobiety zginęły w ataku na centrum muzułmańskie w Lizbonie. Napastnik pochodzący z Afganistanu posługiwał się długim nożem. Jak relacjonują portugalskie media, służby specjalne pojawiły się bardzo szybko na miejscu ataku. Zamachowiec został ranny w nogę i aresztowany przez policję.

Do zamachu doszło w Centrum Izmaelickim w Lizbonie. Uzbrojony w nóż mężczyzna zaatakował osoby znajdujące się w budynku. Zginęły dwie kobiety. Według danych przekazanych przez policję obydwie ofiary śmiertelne ataku to Portugalki. Jedna z kobiet miała 40 lat, a druga 20 lat. 40-latka była nauczycielką języka angielskiego. Ranny został również mężczyzna przebywający w centrum.

Jak informuje telewizja SIC, policja postrzeliła napastnika. Napastnik według CNN Portugal pochodził z Afganistanu. Według stacji napastnik przed atakiem groził trzem osobom. "Przyczyny i motywy tej sprawy, którą bada Wydział Antyterrorystyczny Policji Sądowej, na razie nie są znane" - zaznacza CNN.

Portugalska policja zaapelowała do społeczności muzułmańskiej, aby wstrzymać się z przychodzeniem do Centrum Izmaelickiego.

Jak podkreślono w policyjnych komunikacie, o szybkości reakcji służb, która najprawdopodobniej zapobiegła większej liczbie ofiar, zdecydowało błyskawiczne powiadomienie funkcjonariuszy przez kilku świadków ataku.

Przedstawiciel społeczności afgańskiej w Portugalii stwierdził, że nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego doszło do ataku. CNN powołuje się na jego wypowiedź informując, że napastnik ma troje dzieci, a jego żona utonęła u wybrzeży Grecji podczas próby dostania się do Europy. Mężczyzna, który dokonał ataku, miał cierpieć na problemy psychiczne.