W berlińskiej dzielnicy Reinickendorf 61-letni mężczyzna zdetonował granat ręczny przed wejściem do budynku mieszkalnego. Eksplozja zraniła dwie kobiety w wieku 42 i 48 lat oraz innego 61-letniego mężczyznę - podała w sobotę policja. Według informacji mediów napastnikiem był Serb niezadowolony z nowego związku jego byłej partnerki z Bośniakiem.

Do ataku doszło późnym wieczorem w piątek. Mężczyzna zaatakował, kiedy para wyszła z domu ze znajomą. Po rzuceniu granatu podejrzany miał wyciągnąć nóż i poranić 42-letnią kobietę i 61-letniego mężczyznę. Napastnik został zatrzymany.

Zaalarmowani ratownicy zabrali rannych do szpitala. Życie 61-latka jest zagrożone.

Według portalu dziennika "B.Z." napastnikiem był Serb, który chciał zabić swoją byłą partnerkę i jej nowego partnera - Bośniaka. Narodowość konkurenta mogła odegrać rolę. "Oba kraje byłej Jugosławii stoczyły na początku lat 90. krwawą wojnę domową, w której zginęło 100 000 osób" - przypomniał "B.Z.".

Jak dowiedział się portal, granat ręczny mógł pochodzić ze starych zapasów wojskowych z czasów wojny w Bośni.