Administracja prezydenta USA Baracka Obamy ma zamiar sprzedać Arabii Saudyjskiej uzbrojenie za kwotę nawet 60 mld dolarów. Ma to utworzyć przeciwwagę dla rosnącej potęgi Iranu w Zatoce Perskiej. O swoich planach administracja powiadomiła Kongres.

W ofercie mają się znaleźć m.in. 84 nowe myśliwce F-15, wyposażenie niezbędne do modyfikacji 70 samolotów F-15 znajdujących się w posiadaniu Arabii Saudyjskiej, 190 śmigłowców oraz znaczne ilości pocisków i bomb a także dodatkowe wyposażenie w postaci np. noktowizorów i radarowych systemów ostrzegawczych.

Negocjowana od miesięcy transakcja ma wzmocnić potencjał obronny Arabii Saudyjskiej i jednocześnie stworzyć przeciwwagę w Zatoce Perskiej dla rosnących wpływów Iranu. USA wielokrotnie oskarżały Teheran o to, że pod pozorem prowadzenia pokojowego programu nuklearnego chce skonstruować broń atomową.

Transakcja będzie wyraźnym sygnałem dla krajów regionu, że zamierzamy wspierać bezpieczeństwo naszych kluczowych partnerów i sojuszników w Zatoce Arabskiej i na Bliskim Wschodzie - powiedział przedstawiciel Departamentu Stanu USA Andrew Shapiro, który ogłosił planowaną sprzedaż.

Kongres ma 30 dni na zablokowanie transakcji, jednak przedstawiciele administracji spodziewają się, że zostanie zatwierdzona bez większych problemów.