Papież Franciszek po raz pierwszy pokazał się publicznie po operacji jelita grubego. Zwrócił się do wiernych z balkonu na 10. piętrze kliniki Gemelii, gdzie znajduje się jego pokój. Podziękował wszystkim za wyrazy bliskości, wsparcia i modlitw.

Tydzień temu Franciszek przeszedł w rzymskiej klinice Gemelli operację jelita grubego, którą określono jako planową. Dzień później Watykan informował, że papież pozostanie w klinice około siedmiu dni.

Dziś na placu przed szpitalem zgromadziły się na południowej modlitwie Anioł Pański setki osób, które powitały go entuzjastycznie. Papieża słuchali także pacjenci, wśród nich dzieci.

Franciszek mówił nieco słabszym głosem z lekką chrypą.

Cieszę się - powiedział - że mogę dotrzymać tradycji niedzielnych spotkań na Anioł Pański, także stąd, z Polikliniki Gemelli.

Następnie podziękował wiernym za modlitwy i wsparcie.

Dziękuję wam wszystkim. Czułem mocno waszą bliskość, wsparcie i wasze modlitwy. Dziękuję z całego serca - mówił papież.

Następnie nawiązał do czytania z Ewangelii o uczniach Jezusa, którzy "wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali".

Tym "olejem", dodał, jest nie tylko sakrament namaszczenia chorych, dający "pokrzepienie ducha i ciała", ale jest nim też "wysłuchanie, bliskość, troska, czułość tych, którzy opiekują się chorymi".


Jak stwierdził, to jak "pieszczota, która sprawia, że można poczuć się lepiej, łagodzi ból i podnosi" na duchu.

Wszyscy wcześniej czy później potrzebujemy tego namaszczenia i wszyscy możemy je dać komuś innemu poprzez wizytę, telefon, wyciągnięcie ręki do tych, którzy potrzebują pomocy - wskazał.

Franciszek wyznał: W tych dniach pobytu w szpitalu sam doświadczyłem tego, jak ważna jest dobra służba zdrowia, dostępna dla wszystkich, jak jest we Włoszech i w innych krajach. Jak zaznaczył, "nie można stracić tego cennego daru".

Wyraził wdzięczność i uznanie dla lekarzy i wszystkich pracowników służby zdrowia oraz personelu w szpitalach.

Spotkanie zakończył gromki okrzyk wiernych "Viva il Papa".