Do strzelaniny z udziałem polskich żołnierzy w Afganistanie doszło na drodze łączącej Kabul z Kandaharem. Żadnemu z polskich wojskowych nic się nie stało. Jak poinformował rzecznik kontyngentu major Jacek Popławski Polacy pospieszyli z pomocą afgańskiej armii, która dostała się w zasadzkę.

Do strzelaniny doszło nad ranem, około godziny 10:40 czasu miejscowego. W wyniku akcji zatrzymano dwóch rebeliantów, a kilku od 6 do 8 zabito. Przy napastnikach znaleziono zapalniki do ładunków wybuchowych domowej roboty - chwali sukces Polaków major Jacek Popławski:

Ochrona drogi z Kabulu do Kandaharu, odcinku o długości około 250- 300 km, to obecnie jedno z kluczowych zadań polskich żołnierzy w Afganistanie. Wojskowi będą też szkolić personel afgańskich sił bezpieczeństwa.