Aż 65 cywilów zginęło podczas nalotu międzynarodowych sił walczących z bojownikami talibów w Helmandzie, południowej prowincji Afganistanu - poinformowały regionalne władze.

Liczbę 65 ofiar potwierdził Dor Aliszah, stojący na czele władz

okręgu Dżereszk. Powiedział, że wśród ofiar są kobiety i dzieci.

Jak dotąd amerykańskie wojsko i przedstawiciele NATO nie skomentowali tej informacji.