Ciało 36-letniej Polki znaleziono w jednym z domów w miejscowości Halifax w północnej Anglii. Z pierwszych ustaleń śledczych wynika, że kobieta została brutalnie zamordowana. W związku ze sprawą zatrzymano 35-letniego mężczyznę - podaje "The Sun".

Ciało kobiety miał odkryć po powrocie ze sklepu 14-letni syn. Z relacji sąsiadów wynika, że chłopiec wszczął alarm krzycząc, że jego "mama leży na podłodze we krwi". Sąsiedzi zawiadomili policję. 

Do tragedii doszło w niedzielę 26 listopada. "Było dużo krwi. Kiedy ją zobaczyłem, wiedziałem, że już nie żyje" - mówi sąsiad kobiety w rozmowie z "The Sun". 

W domu ofiary policjanci znaleźli 35-letniego mężczyznę. Stwierdzono u niego niegroźne obrażenia. Został aresztowany pod zarzutem zabójstwa. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta została pchnięta nożem.

36-latka osierociła trójkę dzieci.