19-letnia studentka z Mszany Dolnej zginęła w pożarze akademika w Louvain w Belgii - donosi korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Do tragedii doszło w piątek, ale początkowo podawano, że ofiarami są dwie Irlandki. Nasza dziennikarka potwierdziła jednak w konsulacie w Brukseli, że jedna z ofiar była Polką z podwójnym obywatelstwem. Drugą ofiarą jest natomiast Łotyszka.

Młode kobiety studiowały w Irlandii i w ramach programu wymiany studentów Erasmus wyjechały na 30-tygodniowy staż do Belgii.

Pożar wybuchł wcześnie rano w piątek, płomienie bardzo szybko ogarnęły wnętrze akademika. Ośmiu studentom udało się wydostać przez okna. Polka i Łotyszka prawdopodobnie jeszcze spały i dlatego nie zdołały na czas zareagować. Przed płomieniami schroniły się w garderobie i tam, po ugaszeniu ognia, odnaleziono ich ciała.

Na razie nie wiadomo, jak doszło do pożaru, policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Pojawiają się sprzeczne informacje ws. certyfikatu bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Nieoficjalnie mówi się, że właściciel budynku nie zarejestrował go jako akademika.

Nasza korespondentka ustaliła, że Polka miała także irlandzkie obywatelstwo. Na studia pojechała do ojca, który pracował w Irlandii.

(edbie)