Brytyjska nastolatka wychodząc z imprezy na Teneryfie wsiadła do pierwszego lepszego samochodu, myśląc, że to taksówka, która zawiezie ją do hotelu. Auto należało do nieznajomego, który ją zgwałcił.

17-latka spędzała wakacje w Playa de las Americas na południu Teneryfy. Wychodząc z klubu wsiadła do samochodu, który pomyliła z taksówką. W środku auta znajdował się pijany mężczyzna. Rozebrał nastolatkę do naga i zaczął ją gwałcić.

Jednego z przechodniów zaalarmowały krzyki dziewczyny. Zadzwonił na policję, która natychmiast przyjechała i aresztowała napastnika. 

To nie pierwszy atak na turystce w Playa de las Americas. Pod koniec maja na plaży została zgwałcona 13-letnia Irlandka. 

(az)