Znaleziono ciało pilota awionetki, która tydzień temu zatonęła w Wiśle. Zwłoki były zaczepione na konarze w nurcie rzeki na wysokości Tarchomina.

Do czasu przyjazdu grupy dochodzeniowo-śledczej, miejsce zostało zabezpieczone. Po przyjeździe grupy wraz z prokuratorem, zwłoki zostały przetransportowane na brzeg Wisły. Na miejscu była rodzina pilota, która potwierdziła, że jest to jego ciało - wyjaśnił rzecznik prasowy Komendanta Komisariatu Rzecznego Policji Paweł Brzeziński.

Awionetka typu "Cessna" awaryjnie wodowała w ubiegłą sobotę na Wiśle w rejonie Kanału Żerańskiego. Pilot leciał sam, samolot wystartował z lotniska Warszawa-Babice na warszawskim Bemowie. Był to lot szkoleniowy. Według świadków zdarzenia, pilot opuścił samolot i próbował dopłynąć do brzegu.

Jego poszukiwania prowadzone były przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Brały w nich udział trzy łodzie policyjne wspierane przez załogę Straży Pożarnej oraz śmigłowiec.