"Mówienie, że prokuratura osiadła na laurach, to kłamstwo, większość zarzutów została postawiona po 6 miesiącach od aresztowaniu. Kwota łapówek przyjętych zwiększyła się z 1,5 mln do 5 mln zł" - tak minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro mówił na konferencji prasowej o śledztwie ws. Sławomira Nowaka.

Według Zbigniewa Ziobry poniedziałkowa decyzja sądu o wypuszczeniu Nowaka z aresztu uderza m.in. w prawidłowość postępowania prowadzonego przez ukraińską prokuraturę. Minister sprawiedliwości podkreślał, że już po zatrzymaniu Sławomira Nowaka zaczęły pojawiać się nowe wątki, w styczniu usłyszał kolejne zarzuty.

Niewiele śledztw w Polsce jest prowadzonych na skalę międzynarodową - zaznaczał Ziobro. Mówienie, że prokuratura osiadła na laurach, to kłamstwo, większość zarzutów została postawiona po 6 miesiącach od aresztowaniu. Kwota łapówek przyjętych zwiększyła się z 1,5 mln do 5 mln zł - uzasadniał Prokurator Generalny.

Ziobro podkreślał, że śledztwo jest dynamicznie prowadzone, ale napotyka na różne przeszkody - prokuratura czeka m.in. na opinie biegłych, "ktoś się nie zgłasza (do prokuratury - przyp. red.), jest pandemia".

Mamy do czynienia z odrażającym procederem korupcji na międzynarodową skalę - podkreślał minister. Dodawał, że materiał dowodowy zostanie ujawniony na sali sądowej. Co ciekawe, tuż po decyzji o zwolnieniu Nowaka z aresztu, Ziobro zapowiadał, że ujawni materiał dowodowy jeszcze przed procesem.

Z kolei Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski zapowiedział, że prokuratura złoży zażalenie od decyzji o wypuszczeniu Nowaka z aresztu. Prokuratura z pełną determinacją będzie dążyć do tego, żeby Sławomir N. pozostał w areszcie - stwierdził Święczkowski.

Dziennikarze nie mieli możliwości zadawania pytań podczas konferencji.

Sławomir Nowak spędził 9 miesięcy w areszcie

Sławomir Nowak w poniedziałek po południu opuścił areszt na warszawskiej Białołęce. Przebywał w nim 9 miesięcy. Tych 9 miesięcy nikt mi nie odda. Są pewne rany, których nigdy nie zaleczę. Przyjdzie czas na prawdę i odwojowanie tego wszystkiego - to jedne z pierwszych słów Nowaka tuż po wyjściu z aresztu śledczego.


Były minister transportu przyznał, że przez 7 miesięcy nie miał żadnych kontaktów z najbliższymi - żadnych widzeń ani telefonów. Dopiero dwa miesiące temu mógł zadzwonić do żony.

Podkreślał, że chce spędzić teraz czas z najbliższymi, a obecna sytuacja to według niego ponury żart.

Były minister łamiącym głosem dodał: "Jestem mocno poruszony i proszę mi wybaczyć, że nie jestem gotowy na razie komentować tych rzeczy, które się wokół mnie dzieją, działy i pewnie będą się jeszcze działy".

Nowakowi grozi do 15 lat więzienia

Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski podkreślał podczas konferencji prasowej, że śledztwo, w którym Sławomir Nowak ma status podejrzanego, nie ma charakteru politycznego.

Dotyczy działania zorganizowanej grupy przestępczej, kierowanej przez Sławomira N. na terenie Polski i Ukrainy, przyjmowania korzyści majątkowych i osobistych w zamian za przyznawanie prywatnym podmiotom kontraktów na remont dróg na Ukrainie, prania brudnych pieniędzy z tychże łapówek i uczestniczenia w innych działaniach przestępczych, związanych z żądaniem i przyjmowaniem korzyści majątkowych - wymienił prok. Święczkowski.

Z informacji, które przekazał Prokurator Krajowy wynika, że "sąd wypuszczając Sławomira N. z aresztu, nie zatrzymał jego ukraińskiego paszportu".

Według postanowienia sąd zdecydował tylko o zatrzymaniu paszportu polskiego, w związku z powyższym pan Sławomir N. będzie mógł korzystając z tego dowodu próbować opuścić granice Rzeczpospolitej. Jestem zbulwersowany tym faktem - skomentował Święczkowski.

Na zwolnienie Nowaka z aresztu zareagował również prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Zapowiedział on ujawnienie materiałów ze śledztwa dotyczącego byłego ministra. 

Sławomirowi Nowakowi grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

W śledztwie podejrzanych jest już 10 osób. Prokuratura dokonała zabezpieczeń majątkowych na łączną kwotę 7,5 mln złotych. Postępowanie ma charakter rozwojowy, niewykluczone są kolejne zatrzymania.


/
/
Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.