​Prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty pod ambasadą Wielkiej Brytanii w Warszawie. Prezydent złożył też kondolencje na ręce brytyjskiego ambasadora Jonathana Knotta i wpisał się do księgi kondolencyjnej. Wcześniej zapewnił, że Polacy łączą się w bólu z rodzinami tych, którzy zginęli lub zostali ranni w zamachu w Manchesterze. Wyraził też nadzieję, że ranni wrócą jak najszybciej do zdrowia.

​Prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty pod ambasadą Wielkiej Brytanii w Warszawie. Prezydent złożył też kondolencje na ręce brytyjskiego ambasadora Jonathana Knotta i wpisał się do księgi kondolencyjnej. Wcześniej zapewnił, że Polacy łączą się w bólu z rodzinami tych, którzy zginęli lub zostali ranni w zamachu w Manchesterze. Wyraził też nadzieję, że ranni wrócą jak najszybciej do zdrowia.
Prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty przed ambasadą Wielkiej Brytanii w Warszawie /Paweł Supernak /PAP

Jestem przekonany, że wobec terroryzmu cała wspólnota uczciwego i wolnego świata będzie stała razem - powiedział wcześniej prezydent Andrzej Duda. Zwrócił uwagę, że poniedziałkowy zamach w Manchesterze to coś, co nigdy nie powinno się zdarzyć, ale co stało się europejską rzeczywistością.

Sprawą dziś najważniejszą jest poniedziałkowy atak terrorystyczny w Manchesterze - podkreślił Andrzej Duda na briefingu po spotkaniu z przedstawicielami organizacji samorządowych w Pałacu Prezydenckim.

Odnosząc się do doniesień, iż zginęły co najmniej 22 osoby, a co najmniej 59 zostało rannych, Duda ocenił zamach jako "dramatyczny". Zapewnił, że Polacy łączą się "w żalu i w bólu" z rodzinami tych, którzy zginęli lub zostali ranni. Wyraził też nadzieję, że ranni "wrócą jak najszybciej do zdrowia".

Prezydent oświadczył, że udaje się do ambasady brytyjskiej. Prezydent złożył osobiście kondolencje na ręce ambasadora Wielkiej Brytanii w Polsce i wpisał się do księgi kondolencyjnej. Wcześniej przekazał pisemne kondolencje królowej brytyjskiej Elżbiecie II.

Poniedziałkowy zamach - podkreślił Duda - "to jest coś, co oczywiście nigdy nie powinno się zdarzyć, ale to jest coś, co dzisiaj jest europejską rzeczywistością". Zamachy terrorystyczne, niepokój o życie bliskich, to jest to, z czym dzisiaj zmaga się Europa, z czym dzisiaj zmaga się świat - zauważył prezydent.

Andrzej Duda: "Nie" dla morderców niewinnych

Zapowiedział, że problematyka bezpieczeństwa oraz walki z terroryzmem będzie podejmowana podczas czwartkowego szczytu NATO w Brukseli. Polska jest członkiem koalicji antyterrorystycznej, jest i pozostanie nim. Będzie działała, razem z całą wspólnotą Sojuszu Północnoatlantyckiego, wierząc w to, że terroryzm zostanie prędzej czy później pokonany - oświadczył Andrzej Duda.

Ale żeby tak było, dodał, "trzeba naszej zdecydowanej i aktywnej postawy, i zdecydowanego 'nie' ze strony nie tylko państw europejskich, nie tylko państw UE, wszystkich razem solidarnie, ale także ze strony wszystkich państw Sojuszu Północnoatlantyckiego i wszystkich państw całego cywilizowanego świata". "Nie" dla morderców niewinnych, "nie" dla tych, którzy atakują zwykłych ludzi, 'nie' dla tych, którzy chcą wywołać wojnę w naszych demokratycznych krajach, w naszych demokratycznych społeczeństwach, 'nie' dla tych, którzy chcą siać niepokój i niszczyć innym życie - mówił.

I tutaj, pod tym względem, jestem głęboko przekonany, że cała wspólnota uczciwego i wolnego świata będzie stała razem, absolutnie jednoznacznie, i wspierała się, tak jak my dzisiaj, Polacy, wspieramy Wielką Brytanię i wspieramy brytyjskie społeczeństwo, a przede wszystkim wszystkich tych, którzy zostali poszkodowani i ich najbliższych, którzy przecież także cierpią - powiedział Duda.

(ph)