Allegro, DHL, DPD i InPost pod lupą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Spółkom zarzucono stosowanie tzw. greenwashingu, który wprowadza konsumentów w błąd. Jeśli zarzuty postawione spółkom się potwierdzą, grozi im kara do 10 proc. obrotów za każdą praktykę.
"Prezes UOKiK postawił czterem spółkom - Allegro Polska, DHL eCommerce Poland, DPD Polska i InPost - zarzuty stosowania greenwashingu, czyli pseudoekologicznego marketingu wprowadzającego konsumentów w błąd co do rzeczywistego wpływu na środowisko świadczonych przez nich usług" - poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w opublikowanym we wtorek komunikacie.
UOKiK wyjaśnił, że stosowanie komunikatów, takich jak "zielona flota", "zeroemisyjny" czy "neutralny dla środowiska", opierało się na niepełnych danych lub dotyczyły one jedynie fragmentu ich działalności. Dodał, że hasło "sadzimy drzewa" opierało się na warunkach, o których konsumenci nie byli informowani w sposób jasny i zrozumiały.
Zdaniem UOKiK-u długofalową konsekwencją nieuczciwych działań przedsiębiorców stosujących "greenwashing" może być zniechęcenie konsumentów do wyboru produktów i usług faktycznie mających neutralny lub pozytywny wpływ na środowisko. Takie praktyki mają też zniechęcać do proekologicznych działań przedsiębiorców, którzy rzeczywiście wdrażają ekologiczne i często kosztowne rozwiązania na rzecz środowiska.
UOKiK wyjaśnił, że Allegro od 2023 r. promowało akcję "Sadzimy drzewa za odbiór przesyłek w Allegro One", w ramach której obiecywało, że za każde 10 przesyłek zostanie posadzone drzewo "w imieniu" klienta. Firma umożliwiała klientom śledzenie swoich postępów, a ci wierzyli, że wybór tej metody dostawy wpłynie pozytywnie na środowisko. Tymczasem w 2024 r. Allegro wprowadziło nowy warunek - aby spółka zasadziła drzewo "w imieniu" użytkownika, trzeba było w ciągu 30 dni wpisać internetową "dedykację". Informacja na temat zmiany warunków akcji zamieszczona została tylko raz w jednym ze świątecznych komunikatów marketingowych i nie przypominała o obowiązku oraz nie zamieściła takiej informacji w aplikacji przy odbiorze paczek. Jak określił UOKiK, większość użytkowników nie miała przez to świadomości istnienia tego obowiązku.
Ponadto drzewa były sadzone "z wyprzedzeniem", niezależnie od działań konsumentów w danym roku, a wcześniej zasadzone drzewa spółka "symbolicznie przypisywała tym klientom, którzy spełnili warunki akcji". Zdaniem UOKiK decyzje konsumentów nie miały zatem bezpośredniego wpływu na rzeczywiste nasadzenia.
"Analizujemy zarzuty Prezesa UOKiK i oczywiście deklarujemy chęć współpracy, by jak najszybciej wyjaśnić wszystkie kwestie i polubownie zakończyć postępowanie" - poinformowała PAP firma Allegro. Dodała, że w ramach akcji "Sadzimy drzewa za odbiór przesyłek w Allegro One" sfinansowała posadzenie ok. 3 mln drzew w polskich lasach, a liczba ta odpowiada liczbie "kompletów 10 paczek" odebranych z punktów odbioru i automatów paczkowych Allegro One oraz liczbie wypełnionych przez użytkowników od 2024 r. dedykacji dla konkretnych sadzonek.
UOKiK wskazał w komunikacie, że z kolei firma InPost przekonuje klientów do wyboru paczkomatu (zamiast dostarczenia przesyłki do domu) hasłem "Dowozimy zeroemisyjny e-commerce", a spółka kreuje wizerunek swoich usług jako ekologicznych. UOKiK ustalił jednak, że większość floty InPostu stanowią pojazdy wysokoemisyjne, a niewielka jej część to samochody elektryczne. Ocenił też, że w swojej komunikacji marketingowej firma korzysta z uproszczeń i skojarzeń, które mają podkreślać ekologiczny charakter automatów paczkowych oraz pozytywny wpływ wyboru dostawy przy ich udziale na redukcję emisji dwutlenku węgla.
Kolejny zarzut UOKiK-u wobec InPostu dotyczy wyliczania śladu węglowego w kalkulatorze CO2 udostępnionym w aplikacji firmy. Zdaniem UOKiK-u obliczenia opierają się na wybiórczych danych i pomijają na przykład sposób odbioru paczek przez konsumentów.
W przypadku firmy DHL - jak wskazał UOKiK - konsument, chcąc działać ekologicznie, mógł zamiast do domu skierować dostawę do punktu odbioru paczek. Podkreślił, że firma komunikowała taką dostawę jako "eko", określała się pionierem zielonej logistyki, podkreślając wykorzystanie rowerów i pojazdów elektrycznych. "Z informacji zebranych przez Urząd wynika, że w rzeczywistości flota firmy w znacznej mierze opiera się na pojazdach wysokoemisyjnych i brak jest dowodów na to, że po paczki konsumenci przychodzą pieszo. Oparcie kampanii na błędnych przekazach lub nierzetelnych czy nieweryfikowalnych danych może wprowadzać konsumentów w błąd" - zaznaczył UOKiK.
Prezes UOKiK-u przygląda się też pozostałym działaniom pseudoekologicznym spółki - takim jak sadzenie drzew czy sprzątanie rzeki, bo z zebranych materiałów wynika, że akcje tego typu miały charakter "lokalny lub incydentalny". Wątpliwości UOKiK-u budzi także hasło "PaczULE na ratunek pszczołom", które widniało na stronie internetowej spółki, choć akcja ograniczona była do postawienia pięciu uli na dachu warszawskiej siedziby firmy.
UOKiK ocenił, że również spółka DPD kreowała się na lidera ekologicznych rozwiązań w logistyce. Firma publikowała komunikaty, takie jak "zielona flota samochodowa", "DPD doręcza paczki neutralne dla środowiska" czy "ZERO emissions". W ocenie UOKiK-u hasła te wprowadzają konsumentów w błąd, jeśli nie uwzględniają skali działania przedsiębiorcy lub całej drogi paczki do konsumenta.
UOKiK postawił dwa zarzuty Allegro, cztery firmie DHL, sześć DPD i trzy zarzuty InPostowi. W komunikacie zaznaczono, że jeśli zarzuty się potwierdzą, spółkom grożą kary finansowe w wysokości do 10 proc. obrotów za każdą zakwestionowaną praktykę.


