"Zamach na Instytuty Medyczne" - tak o nowych planach resortu zdrowia mówią dyrektorzy tych placówek. Alarmują, że przygotowywana przez ministerstwo nowa ustawa wymusi ograniczanie przyjęć pacjentów. Wstrzymane mogą być również prace badawcze.

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz chce wprowadzić do Instytutów Zdrowia zarząd komisaryczny, jeśli dana placówka będzie notowała straty. Według dyrektorów, taki "straszak" będzie wymuszał na nich zamykanie nierentownych oddziałów.

Nikt z nas nawet nie będzie mógł myśleć o przyjmowaniu pacjentów, którzy przynoszą stratę, bo w następnym roku natychmiast wchodzi komisarz - mówi Dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka, Janusz Książyk. Dodaje, że w ślad za wprowadzeniem komisarza resort zdrowia chce również zawieszać radę naukową szpitala, a to sparaliżuje działalność naukowo-badawczą instytutów. Zawieszenie rady naukowej to jest zawieszenie doktoratów, habilitacji i zgłaszania wniosków o granty - wyjaśnia.

Dyrektorzy instytutów planują wspólnie przeciwstawić się planom Ministerstwa Zdrowia.

Neumann: Dyrektorzy boją się o swoje stołki

Dyrektorzy Instytutów Medycznych boją się o swoje stołki. Dlatego protestują - mówi w rozmowie z naszym reporterem Mariuszem Piekarskim wiceszef resortu zdrowia Sławomir Neumann. Podkreśla, że ministerstwo na pewno nie zmieni swoich planów w zakresie zarządu komisarycznego, bo musi mieć skuteczne narzędzia w sytuacji, gdy dyrekcja nadmiernie zadłuża szpital. Nie ma znaczenia, że to zadłużenie powstaje przez źle wycenione procedury medyczne. 

Chcemy mieć straszak na tych ludzi, którzy mają dobrze zarządzać w naszym imieniu - podkreśla Neumann. Zastrzega jednak, że resort chce jeszcze raz przeanalizować swoje plany, a zwłaszcza zapis o zawieszaniu rad naukowych, który może paraliżować prace badawcze i naukowe w szpitalach. Pracujemy nad rozwiązaniem, poprawką do ustawy, która nie przerywałaby badań naukowych - deklaruje. Jak resort chciałby poradzić sobie z tym problemem? W grę wchodzi na przykład przeniesienie prac naukowych do innego instytutu. Urzędnicy przeanalizują tę sprawę, ale nie nadają jej najwyższego priorytetu. Twierdzą bowiem, że działalnośc naukowa to zaledwie ułamek działalności instytutów.

Będzie wniosek o odwołanie Arłukowicza


Jarosław Kaczyński zapowiedział dziś, że klub PiS złoży w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla ministra zdrowia. Zdaniem Kaczyńskiego pacjenci, w tym dzieci, w dalszym ciągu nie są leczeni. Stąd wniosek o odwołanie ministra.

Ultimatum w tej sprawie Prawo i Sprawiedliwość postawiło szefowi resortu w ubiegłym tygodniu. Dało mu tydzień na podjęcie działań, które zapewnią opiekę zdrowotną dzieciom.

W ostatnich tygodniach m.in. Centrum Zdrowia Dziecka oraz Instytut Matki i Dziecka informowały o ograniczeniu planowych przyjęć ze względu na kłopoty finansowe.