Amerykański wywiad wydał ostrzeżenie, dotyczące możliwości ataku terrorystycznego w Kenii. Departament Stanu USA potwierdził, że z powodu zagrożenia w Nairobii zamknięto dziś amerykańską ambasadę. Placówka wznowi pracę dopiero w poniedziałek lub we wtorek.

Departament Stanu USA nie podał ani jakie obiekty są zagrożone, ani jaka forma zamachu wchodzi w grę, ani jakie ugrupowanie planuje to uderzenie. Wiadomo jednak, że Kenia i inne kraje Afryki środkowowschodniej są od wielu miesięcy terenem amerykańskiej aktywności antyterrorystycznej. Od końca ubiegłego roku działa tam specjalna grupa operacyjna sił zbrojnych USA.

W sierpniu 1998 roku bojówki związane z saudyjskim terrorystą Osamą bin Ladenem i jego al-Qaedą dokonały niemal jednocześnie zamachów na ambasady USA w Nairobi i w Dar es-Salam, stolicy Tanzanii. Eksplozja samochodu-pułapki zrównała wtedy z ziemią, sąsiadujący z ambasadą w Nairobi, wielopiętrowy biurowiec, zabijając 247 osób, w tym 12 Amerykanów, i raniąc aż 5 tysięcy. W Dar es-Salam zginęło 10 osób.

W listopadzie zeszłego roku terroryści przeprowadzili w Kenii zamach na hotel, w którym przebywali turyści izraelscy oraz na samolot pasażerski, zabijając 16 osób, w tym 10 Kenijczyków i trzech Izraelczyków. Al-Qaeda sama przyznała się do tego ataku.

21:15