W Polskim Związku Piłki Nożnej rozpoczęła się kontrola Ministerstwa Sportu. Kontrolerzy mieli wejść do PZPN w piątek, ale resort wycofał się z tego terminu.

Rzecznik rządu Paweł Graś przekonywał na antenie RMF FM, że zwłoka nie była celowym działaniem, a wynikiem natłoku obowiązków minister sportu.

Kontrolę zarządzono po publikacji nagrań byłego działacza PZPN Grzegorza Kulikowskiego. Sugerował on, że były już sekretarz generalny Zdzisław Kręcina i szef związku Grzegorz Lato mogli dopuścić się korupcji. Obaj zaprzeczają. Zarząd PZPN odwołał jednak tydzień temu Kręcinę.

W czwartek prezes PZPN Grzegorz Lato przed sejmową Komisją Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki odpowiadał na pytania ws. podejrzeń o korupcję w związku. Posłowie wystąpili o kontrolę.

Ministerstwo może sprawdzić tylko działalność statutową związku oraz jak wydawane są pieniądze pochodzące z budżetu państwa. To zaledwie ułamek pieniędzy, którymi obraca PZPN.