Skandaliczna fuszerka na ekspresowym odcinku krajowej "trójki" nad obwodnicą Troszyna w Zachodniopomorskiem. Nowy wiadukt nie został jeszcze oddany do użytku, a już nadaje się do remontu. Gdy na wiadukcie pojawiło się pękniecie, prace zostały wstrzymane.

Pęknięcie na wiadukcie powstało z powodu błędu projektanta. Niezależna ekspertyza wykazała, że nie wziął on pod uwagę możliwości osiadania gruntu. Badania potwierdziły też, że pęknięcie się nie pogłębia i nie ma bezpośredniego wpływu na bezpieczeństwo. Wolimy jednak dmuchać na zimne - podkreśla Witold Buczyński ze szczecińskiego oddziału GDDKiA. Zleciliśmy zaprojektowanie wzmocnień. Kosztami tego przedsięwzięcia obciążymy biuro projektów - dodaje.

Projektantów czekają koszty, a kierowców kłopoty. Obwodnica zostanie na pewien czas zamknięta, a ruch będzie skierowany na starą drogę przez środek wsi. Remont ma się rozpocząć w przyszły wtorek.