Podrobiony towar w centrum handlowym w Jaworznie w województwie śląskim. Straż graniczna, celnicy i policja znaleźli tam ponad 200 tysięcy podróbek. Producenci szacują swe straty na 6 milionów złotych.

Sprzedawcy podrabianego towaru to m.in. obywatele Chin, Armenii, Ukrainy, Rumunii i Polski. W sumie zarzuty handlu podrabianym towarem usłyszało 11 osób.

Na trop nielegalnego handlu w wielkim centrum handlowym w Jaworznie policja wpadła ponad miesiąc temu. Wtedy zatrzymano m.in. obywatela Chin. Teraz zorganizowano tam kolejną kontrolę. Trwała kilka dni.

Policja szczelnie obstawiła teren, aby sprzedawcy nie mogli pozbyć się towaru i skrupulatnie zaczęła kontrolować handlowe stoiska.

W trakcie trwających aż kilka dni przeszukań i oględzin, śledczy zabezpieczyli około 200 tysięcy różnych przedmiotów, głównie zabawek, przyborów szkolnych, odzieży, torebek i galanterii, wskazanych przez przedstawicieli producentów, jako nieautentyczne. Straty, jakie ponieśli właściciele znanych światowych marek zostały przez nich wstępnie oszacowane na prawie 6 mln.

Za sprzedawanie towarów z podrobionymi znakami towarowymi grozi do 5 lat więzienia. Nie ma natomiast potrzeby wydalania obcokrajowców w Polski, bo - jak ustaliła straż graniczna - wszyscy przebywają i pracują tu legalnie.

(j.)